Duchowe pielgrzymowanie do Rzymu.

Bardzo lubię podróżować. Często z biurem podróży,czasami na własny koszt. Zwiedziłam bardzo dużo – kraje Europy, Indie, Emiraty Arabskie. Ale czasami człowiek potrzebuje więcej coś dla ducha. Dlatego zdecydowałam się również w wakacje odbyć wycieczkę w formie pielgrzymki. Być otwarta zarówno na piękno i dobro, ale gotowa z radością przyjąć trudy podróży, niewygody i zmęczenie.

Wyjazd był zorganizowany przez  biuro MATTEO TRAVEL z Rzeszowa. Celem podróży było dotarcie autokarem do Watykanu do grobu Św.Piotra i sługi Bożego Jana Pawła II. Droga wiodła przez Słowację, Węgry, Słowenię, Włochy, Austrię, Czechy.

W czasie przejazdów zarówno do Rzymu jak i z powrotem do Polski każdy miał własny prowiant. W autokarze kawa i herbata. Moje spostrzeżenia podczas pielgrzymki.

  • UWAGA-płatne są niektóre toalety-warto pomyśleć o drobnych euro.
  • Nie ma już żadnych granic, ale koniecznie trzeba mieć przy sobie ważny dowód osobisty-do zameldowania,najlepiej zrobić ksero-mamy je przy sobie
  • Zabrać wygodne buty,coś od deszczu,koniecznie stale używane lekarstwa
  • Przewodniki turystyczne
  • Zabrać znicz-który jest potrzebny na Monte Casino.

Podróż zaczęła się w Rzeszowie i trwała 7 dni.

1 dzień

godz. 5.00 – Spotkanie w Kościele Chrystusa Króla .Krótka modlitwa i błogosławieństwo na czas pielgrzymowania

godz. 5.30 – Spakowaliśmy bagaże i zajęliśmy miejsca w autokarze 

godz. 5.40 – Wyjechaliśmy. Jechaliśmy przez Barwinek, Koszyce.

godz. 15.00 – Dotarliśmy do Budapesztu.

Pierwszy dzień upłynął mi pod znakiem bardzo długich odcinków trasy.Podziwiałam przepiękne krajobrazy Słowacji i Węgier.
Msze Św.mieliśmy w Budapeszcie w kościele Św.Macieja.Kościół jest przepięknym zabytkiem architektury gotyckiej.Następnie czekał mnie popołudniowy spacer po Wzgórzu Zamkowym,gdzie mogłam podziwiać wspaniałą panoramę miasta.

godz. 18.00 – Wyjechaliśmy z Budapesztu. Jechaliśmy wzdłuż Balatonu przez Słowenię do Włoch. Był to nocny przejazd. Trochu niewygodnie, ale można wytrzymać. Każdy spał i nabierał sił na następny dzień.

2 dzień

godz. 7.00 – Zatrzymaliśmy się na Stacji benzynowej na poranną toaletę. Po toalecie jechaliśmy do San Marino.

godz. 9.30 – Dotarcie do San Marino

Jest to jedno z najmniejszych Państw Świata i jedyne takie państwo-miasto we Włoszech.Położone wysoko na wzgórzu Monte Titano. Miasto całe z kamienia,gdzieniegdzie jakiś kościółek,zameczek czy wieża.Wszystko to pomiędzy ciasnymi uliczkami.Warto odwiedzić to państwo ze względu na ciekawą i przejmującą historię ,ale także na bogatą listę zabytków.Jest tu wiele sklepów gdzie nie tylko można kupić wspaniałe trunki ,ale także jest degustacja.

Po zwiedzeniu San Marino wyjazd do Loretto.

godz. 12.00 – Msza Św. i zwiedzanie Bazyliki i polskiego cmentarza.

Śmiało mogę powiedzieć, że Sanktuarium w Loreto było jednym z najpiękniejszych miejsc jakie było mi nawiedzić. Widok czarnej Madonny onieśmielił mnie,pozwolił mi zrozumieć iż Maryja nieustannie spogląda na każdego człowieka. Święty Domek przywieziony do Włoch z Jerozolimy przez rodzinę Aniołów.

W Loretto nawiedziliśmy Cmentarz Żołnierzy Polskich,na którym znajduje się 1112 grobów polskich żołnierzy 2 Korpusu Polskiego z okresu II Wojny Światowej.

Nekropolia położona  jest pomiędzy Sanktuarium Santa Casa w Loretto a Autostradą Adriatycką z widokiem na morze i Ankonę.

godz. 14.00 – Wyjazd z Loretto

godz. 18.00 – Przyjechaliśmy do Hotelu w San Giovanni Rotondo. Zakwaterowaliśmy się na jedną noc. Po obiadokolacji droga krzyżowa na wzgórzu obok sanktuarium Ojca Pio.

3 dzień

godz. 7.00 – śniadanie.Kuchnia włoska, miła obsługa.

Po śniadaniu zwiedzanie Sanktuarium oraz Msza Św.

Sanktuarium Ojca Pio w San Giovanni Rotondo składa się z zabudowań klasztornych,Kościoła i Bazyliki Matki Bożej Łaskawej,Kościoła Ojca Pio i drogi Krzyżowej.

Dotarliśmy do Bazyliki Matki Bożej Łaskawej, w której znajduje się szklany sarkofag z ciałem Świętego. W oczach miałam wielkie przerażenie. Niecodziennie patrzy się na świętego. O.Pio był znanym włoskim stygmatykiem,którego łączyły szczególne więzy z Św Janem PawłemII. Następnie udaliśmy się do miejsc w których żył i pracował O.Pio.

Po Mszy Św.wyjazd na Gargano (Sanktuarium Św .Michała Archanioła)

Zmierzaliśmy  w kierunku Półwyspu Gargano. Sanktuarium Św. Michała Archanioła. Początki tutejszego Sanktuarium sięgają końca V i pierwszych dziesięcioleci VI wieku. W głębi w prezbiterium stoi zanurzona w półcieniu,wykona z białego marmuru rzeźba Św. Michała Archanioła, który zwycięża szatana.

Po drodze podziwialiśmy zapierające dech w piersiach górskie widoki.

Następnym przystankiem było Monte Casino.

Monte Casino-Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczywa 1000 walczących wraz z Gen. Władysławem Andersem. Składaliśmy hołd poległym żołnierzom. Wspólnie śpiewaliśmy pieśń”Czerwone maki ” oraz zapaliliśmy znicze. Z mojej miejscowości leży tutaj poległy żołnierz. Udało mi się odnaleźć grób. Byłam bardzo dumna z tego,że mogłam zapalić znicz na grobie.

Wracaliśmy wieczorem. Z wysoka było widać pięknie oświetlone miasto.

godz. 19.00 – Przyjazd do hotelu Samoa w Lido dei Pini-Ardea. Tu zakwaterowaliśmy się na 3 noce.

Lido dei Pini-miejscowość letniskowa ciągnąca się wśród lasów piniowych wzdłuż Morza Tyreńskiego. Rezydencja Samoa położona jest 300 m od morza. Pokoje 3, 4 osobowe z łazienkami i telewizorem. W kompleksie restauracja,sala taneczna.

Ważne-przy zakwaterowaniu pobierana jest kaucja 20 Eur, która zwracana jest w dniu wyjazdu.

Hotel był położony blisko morza, mogłam obserwować piękne zachody słońca, a jeszcze piękniejsze wschody. Po całodziennym dniu, można było się rozweselić, potańczyć przy wspaniałym zespole muzycznym.

4 dzień

godz. 7.00 – Śniadanie-po śniadaniu pojechaliśmy do Rzymu(całodzienne zwiedzanie). Autokar dowiózł nas do stacji metra-Stacja Anaganina. Metrem pojechaliśmy na Lateran do stacji San Giovanni. W tym dniu zwiedzaliśmy m,in. Bazylikę Św. Jana na Lateranie, Święte Schody, Koloseum, Forum Romanum, place i fontanny rzymskie, najważniejsze miejsca starego Rzymu.

Rzym bardzo mi się podobał.

Bazylika Św. Jana – druga pod względem znaczenia po Bazylice Św. Piotra.Wzniesiona została na początku IV wieku na terenach Pałaców Laterańskich ,ofiarowanych Kościołowi  przez Cesarza Konstantyna.

Plac Hiszpański zachwycił mnie swoją elegancją i osiemnastowieczną finezją. Wielkie schody Hiszpańskie, różnokolorowy tłum turystów siedzących na schodach stwarza jedyną w swoim rodzaju, niepowtarzalną atmosferę.

Koloseum – bardzo zniszczone. Obecny swój stan zawdzięcza nie tylko niszczącym siłom przyrody i trzęsieniom ziemi,ale również dewastującej działalności człowieka, który nie wahał się zabierać stąd budulca, marmurów i cennych dekoracji, by wznosić i ozdabiać własne domy.

godz. 16.15 – Wszyscy spotkaliśmy się na Placu Narodów i w Kościele Kard. Dziwisza uczestniczyliśmy we Mszy Św. Po Mszy Św. udaliśmy się do metra.Wróciliśmy na obiadokolację.

5 dzień

godz. 7.00 – Śniadanie. Po śniadaniu pojechaliśmy autokarem do Watykanu, gdzie byliśmy cały dzień.

Bazylika Św. Piotra-największa świątynia, jaka istnieje na świecie. Zaprojektowana i wzniesiona by obchodzone były w niej uroczystości Kościoła Katolickiego. Ozdobiona arcydziełami sztuki epok Odrodzenia i Baroku.

Wzięliśmy udział we Mszy Św. Po Mszy Św. udaliśmy się do grobów papieskich, do Bazyliki Św. Piotra, na wieżę. Wejście na kopułę jest płatne.

godz. 16.00 – zebraliśmy się na środku placu Św. Piotra obok kolumny. Wróciliśmy do autokarów. Następnie udaliśmy się do Bazyliki Św Pawła za Murami.

Wieczorem wróciliśmy do hotelu na obiadokolację.

6 dzień

godz.7,00  Śniadanie. Spakowaliśmy swoje rzeczy i wyjechaliśmy w kierunku Polski. Po drodze  mieliśmy piękną Wenecję.

Uwaga – Wjazd o Wenecji i tramwaj wodny kosztuje 10 Euro od osoby.

Wenecja to miasto kanałów i mostów. Aby tam się dostać musieliśmy płynąć. Dalej spacerując zaułkami, dotarliśmy nad Canal Grande z Mostem Rialto. Obejrzeliśmy pałac Dożów ze słynnym mostem Westchnień, aż dotarliśmy na plac Św. Marka. Nawiedziliśmy Bazylikę Św.Marka .

W Wenecji postanowiłam zjeść prawdziwą włoską pizze. Była przepyszna.

Późnym wieczorem wróciliśmy do swojego autokaru.Następnie nocny przejazd do austriackiego   Mariazell.

7 dzień

godz. 7.00 – Każdy zjadł swój prowiant, nabrał sił. Wyruszyliśmy w dalszą drogę.

Zwiedzaliśmy Mariazell – narodowe sanktuarium maryjne Austriaków. Tutaj mieliśmy Msze Św.

Mariazell to pięknie położone na wysokości 860 m n.p.m. pośród otaczających je Alp, narodowe sanktuarium maryjne Austrii, Czech i Węgier z cudownym, wyrzeźbionym w lipowym drzewie wizerunkiem Maryi trzymającej na kolanach Dzieciątko Jezus.

W południe zwiedzaliśmy Wiedeń.

Następnie udaliśmy się na historyczne wzgórze,widoczne ze wszystkich stron Wiednia,a na nim kościół św. Józefa z otaczającym go pięknym klasztorem kamedułów (XVII w).

Kahlenberg, podobnie jak Wawel i Częstochowa, należy do tych znamiennych miejsc historyczno – kultowych, obok których nie można przejść obojętnie a kościół na Kahlenbergu jest tym szczególnym i drogim sercu każdego Polaka Sanktuarium Narodowym. Mówi on o wyjątkowej roli Polski w dziejach Europy. Jest pomnikiem i symbolem zwycięstwa trzech narodów – Austrii, Niemiec i Polski.

Nadszedł koniec naszego pielgrzymowania.Czas powrotu do Polski.

godz. 23.00 – przyjechaliśmy do Rzeszowa przed Kościół Chrystusa Króla.

Pielgrzymka pokazała mi wiele. Nasyciłam się nie tylko zabytkami,dziełami sztuki, których w wiecznym mieście nie brakuje, ale również poczułam tempo życia, temperament Rzymian, zapach rzymskiej ulicy i ciepło odbijających się od starożytnych ruin promieni słońca. Cieszę  się,że mogłam pooddychać włoskim powietrzem. Poczułam się sobą, przyjechałam do Polski – zrozumiałam, ze wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Nogi same mnie unosiły i nie chciały odpoczynku. Mam wrażenie, że na pielgrzymce nie ma zmęczenia.

Pielgrzymka przeszła moje najśmielsze oczekiwanie. Każdy dzień przyniósł wiele niezapomnianych wrażeń i wzruszeń. Był czas na modlitwę, zadumę i refleksję.

Musicie wiedzieć, ze pokonaliśmy trasę około 6 tysięcy kilometrów.

Koszt pielgrzymki 450 zł i 115 euro.

Ważne – można wpłacać w ratach w biurze lub na konto.

Cena nie zawiera 25 euro – tj opłata za metro w Rzymie, autostrady, parkingi, wjazdy do miast (Trzeba mieć dodatkowo) 10 euro na wjazd do Wenecji

Kieszonkowe – sprawa osobista – wedle możliwości.

Zapisy przyjmuje również ksiądz Józef Kula z Rzeszowa

Cena obejmuje:

  • przejazd autokarem,
  • 4 noclegi w hotelu,
  • 4 śniadania i obiadokolacje,
  • opieka pilota,
  • ubezpieczenie KL i NNW.

Marzę o ponownym uczestnictwie, przybliżyć sobie dzieje świętych i ich drogi do świętości.